Znasz to uczucie kiedy wracasz zła i głodna do domu? W pośpiechu wyjadasz z lodówki plastry sera, kiełbasę i kończysz na chipsach lub czekoladzie? Potem masz wyrzuty sumienia, że kolejny raz zjadłaś byle co? Jeśli tak to mam dla Ciebie rozwiązanie, które pozwoli Ci tego uniknąć. Sposobem na to jest posiłek awaryjny! Co to znaczy? Jeżeli wiesz, że często zdarza Ci się jeść w pośpiechu przygotuj dzień wcześniej, najlepiej wieczorem coś do jedzenia na ten pierwszy głód po pracy. Takim posiłkiem może być zupa. Zjedzenie jej uchroni Cię przed przypadkowymi przekąskami.
Składniki na tę zupę dobrze się przechowują więc śmiało możesz kupić je na zapas.